Pociąg osobowy oczywiście miał kilka minut opóźnienia. Wysiadając z pociągu dostrzegliśmy, że pociąg do Cadcy już na nas czeka. Z prędkością światła przetrasportowaliśmy się do owego środka lokomocji. Była to bardzo mały pociąg, który nie wiem do czego porównać. Oczywiście w Zwardoniu byliśmy jedynymi pasażerami. Razem z konduktorką i miejscową ludnością ruszyliśmy w dalszą drogę.
Ps. Humor od razu mi się polepszył gdy wyszło słońce i gdy zobaczyłem cudowne góry. Konduktora również była bardzo miła, ponieważ dokładnie nam powiedziała kiedy pociąg kończy trasę, ponieważ bilety mieliśmy do Żiliny.
Bilety ze Zwarodnia do Żiliny (tam i powrót) kupiliśmy w Łodzi na dworcu - koszt 32 zł.