Złe humory po stracie reklamówki opuściły już każdego.
Dotarliśmy do Cadcy. Tam czekał już na nas kolejny pociąg do Żiliny.
Miłe spotkanie z konduktorem który z wielkim uśmiechem na twarzy sprawdzał bilety. Na pytanie Dominika czy koleje słowackie honorują polskie legitymacje studenckie, konduktor odpowiedział "wy nie uznajecie naszych, a my waszych". Krótka i zwięzła odpowiedź, oczywiście z uśmiechem na twarzy :)